Kolumna podłogowa Dynaudio Contour Legacy
Nowoczesne. Klasyczne. Wykonane ręcznie z pasją w Danii.
Usiądź na podłodze. Siądź wygodnie w fotelu z notatkami w dłoniach. Zamknij oczy i słuchaj tak jak kiedyś. Contour Legacy należy do kolekcji Dynaudio Heritage. Tu wszystko kręci się wokół muzyki, której dobrze się słucha. Solidna jakość. Nostalgia. Mocne uderzenie w Twoje struny sercowe; każda z 1000 par limitowanej edycji została z dumą ręcznie wykonana w Danii przez Martina, Anne, Daniela, Clausa i Kalina… specjalnie dla Ciebie. To remastering największych hitów Dynaudio, w tym zmodyfikowanych głośników niskotonowych Evidence Platinum, legendarny głośnik wysokotonowy Esotar 3 i zwrotnicę, którą można opisać tylko jako arcydzieło rzemiosła. (Słychać, że jesteśmy dumni?) Przejedź dłonią po wykończeniu z trwałego orzecha amerykańskiego. Zachwyć się krawędziami ciętymi z precyzją do ułamka stopnia. Stań trochę dalej i doceń fakt, że te przyjemnie wyglądające głośniki są wyposażone w najnowocześniejszą dostępną technologię audio. (A teraz uświadom sobie, że najbardziej staromodną rzeczą w nich będzie prawdopodobnie muzyka, którą włączysz!) I to jest w porządku. Zgadzamy się z Tobą: to stara, dobra szkoła.
Kluczowe cechy:
- Zbudowane ręcznie dla Ciebie: Głośniki Contour Legacy są wytwarzane i wykańczane ręcznie w Skanderborgu. Słowo „pasja” bywa dziś nadużywane, ale wystarczy spojrzeć na naszych rzemieślników, aby od razu ją zauważyć.
- Jakość, zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz: Zadbaliśmy o to, aby części, których nie widać, były równie doskonałe, tak jak te, które widać. Połączyliśmy komponenty od firm Duelund, Mundorf i Van den Hul z naszymi najlepszymi przetwornikami.
- Klasyczny design Dynaudio: Nie byłyby godne swojej nazwy, gdyby nie wyglądały właśnie tak, jak teraz. Contour Legacy czerpią inspirację z legendarnych Contour 1.8, a także z wielu innych klasyków z naszej przeszłości.
Remastering klasyki
Contour Legacy to świadomy hołd dla już niedostępnych, wspaniałych głośników Contour 1.8 i, podobnie jak ich muza, ma to… „Coś”. Jest to uspokajające poczucie dumy i kunsztu, które jest być może mniej powszechne w dzisiejszym świecie. Dlatego prawdopodobnie już spodziewasz się wrażeń słuchowych, które będą niczym podróż w przeszłość. Albo Penny Lane. Ale nie. Jest jeszcze lepiej. To jest jak ulepszenie wspomnień. Pod czekoladowo-brązową okleiną z orzecha amerykańskiego kryje się technologia zupełnie innej generacji. Oryginalne przetworniki i elektronika ze starszego modelu Contour zastąpiono komponentami, które na pierwszy rzut oka wyglądają znajomo, ale brzmią znacznie lepiej. Jesteś posiadaczem kolumn Contour Legacy i masz prawo czuć się nostalgicznie, ale nowocześnie – niezależnie od tego, czy przesyłasz muzykę strumieniowo, czy opuszczasz igłę gramofonu na płytę. Dalej, zaczynaj. Zaproś osobę z pokolenia białych, plastikowych słuchawek dousznych do posłuchania. Patrz jak łapie flow, utwór po utworze, tracąc poczucie czasu i tego, co obiecali z nim zrobić. Nie musisz też nikogo nie zapraszać. Po prostu usiądź na swoim ulubionym miejscu i przypomnij sobie, jak brzmi czysta przyjemność.
Małżeństwo zawarte w Skanderborgu
Każdy lewy i prawy głośnik należący do pary Contour Legacy jest, niczym łabędź, sparowany na całe życie. Głośnik ma partnera już od momentu, gdy jego komponenty są starannie umieszczane na stole roboczym w Jutlandii. Każdy panel każdej obudowy głośnika jest zrobiony z płyty kompozytowej pochodzącej z tego samego źródła, dobieranej tak, jak winogrona w winnicy. Następnie obudowy zostają pokryte warstwą trwałej, przyjemnej w dotyku, ciepłej okleiny z orzecha amerykańskiego. Martin, specjalista z dwudziestoletnim doświadczeniem w produkcji głośników Dynaudio, wybiera panele w parach, aby ich słoje wyglądały podobnie. A to można robić tylko wzrokowo. To praca wykonywana z miłości i proces, którego nie jest w stanie wykonać żaden robot w fabryce. Żaden robot nie potrafi zaciskać połączeń klejonych tak jak nasz Mistrz ds. klejenia (i tak, to jest prawdziwa nazwa jego stanowiska). Robot nie będzie się przejmować precyzją połączeń, wykonanych z dokładnością do ułamka jednego stopnia. Albo wpływu, jaki pogoda będzie miała na integralność kątów połączeń. Nasi ludzie dbają o to, aby całość operacji klejenia ukończono do końca danego dnia, aby zapobiec niepożądanym zmianom. Robot nie odrzuci pary głośników, tylko dlatego, że na jednym z nich jest skaza prawie niewidoczna gołym okiem. Maszyna nie wyczuje tego, co czujesz Ty, przesuwając palcami po małym rowku w przednim panelu. Nie sprawi mu przyjemności zapach szlachetnego drewna, ponieważ drzwi warsztatu otwieramy wczesnym rankiem, o tej samej porze, co laptopy. Zbudowanie pary głośników Contour Legacy zajmuje dużo czasu, być może nawet wymaga pewnej obsesji, jednak daje magiczny efekt, który są w stanie docenić niektórzy. Tak jest w przypadku wszystkich głośników Dynaudio. Obsesja dotyczy również tego, czego nie widać lub na co patrzymy rzadko. Podobnie jak podwójnie rozszerzające się otwory basowe, które delikatnie kontrolują przepływ powietrza i odpowiedź basową. Albo ciężka, stabilna żeliwna podstawa. Nasze głośniki nie mają wystających nóżek.
Nasi inżynierowie dźwięku musieli zaimponować dwóm wymagającym krytykom. Własnym uszom.
Dla inżynierów dźwięku Dynaudio samo oddawanie hołdu klasyce nie jest wystarczającym powodem do wstawania z łóżka. Oni potrzebują wyzwania. W Contour Legacy im się to udało. Od czasu powstania oryginalnego modelu Contour obudowy głośników stawały się stopniowo coraz bardziej eleganckie. Zaprojektowano je specjalnie w stopniu, jaki można sobie wyobrazić w zespole Formuły 1. Może nie zostały przetestowane w tunelu aerodynamicznym, choć daje nam to kilka pomysłów, ale na pewno poddaliśmy je wyczerpującej analizie. Krzywizny i zagięcia znalazły swoje miejsce w kształtach nowoczesnych głośników Dynaudio. One kształtują i kontrolują fale ciśnienia, odbicia, refrakcje... płynnie kierując dźwięk aż do celu, jakim jest uśmiechnięty i zadowolony słuchacz. A klasyczny, prostokątny kształt głośników sprawia, że Contour Legacy mają przyjemny i znajomy feeling. W jaki więc sposób nasz zespół badawczo-rozwojowy pokonał tę przeszkodę i osiągnął tak znakomite wyniki? Zmodyfikowaliśmy głośniki niskotonowe pochodzące z modelu Evidence Platinum. Poprzez umieszczenie ich równolegle osiągnęliśmy taki efekt, że dolny głośnik zwiększa czułość sąsiedniego głośnika. W ten sposób górny głośnik obsługuje tony średnie i niskie, a dolny tylko niskie. A to z kolei wymusiło zaprojektowanie cewki drgającej o wyższej impedancji. Nie mieliśmy gotowych dostępnych komponentów, które mógłby sprostać temu specyficznemu wyborowi – więc zespół zaprojektował je od podstaw. Objęło to kondensatory i kable głośnikowe pochodzące od najlepszych europejskich producentów, takich jak Duelund, Mundorf i Van den Hul. (Nasi inżynierowie wręcz uwielbiają efekt kuli śnieżnej).
Głośnik wysokotonowy Esotar 3
Prawdziwym ukoronowaniem całości jest nasz legendarny głośnik wysokotonowy Esotar 3. Tego głośnika nie trzeba tu przedstawiać. Od koncepcji, przez model techniczny, po weryfikację i prototypy oraz wszystkie poprawki i modyfikacje wprowadzane w trakcie każdego z tych procesów – specjaliści w zakresie strojenia Dynaudio spędzają około dwóch tygodni na słuchaniu każdej iteracji. Tak naprawdę około 70% modyfikacji głośników, takich jak Contour Legacy, wykonuje się w wyniku słuchania, a nie patrzenia na dane. Jednak gdy już nasi stroiciele otrzymają takie dane, to też robią to z klasą. Nasze centrum pomiarowe Jupiter to jedna z największych placówek tego typu na świecie. To miejsce, które odgrywa kluczową rolę w sterowaniu rozwojem naszych głośników. W 20 minut można osiągnąć to, co przy użyciu bardziej konwencjonalnych, ale mniej dokładnych, metod zajęłoby kilka dni. A dzięki temu możemy poświęcić więcej czasu na słuchanie… I to za zamkniętymi drzwiami: z wykorzystaniem źródła, przetwornika cyfrowo-analogowego i wzmacniacza podczas wszystkich testów dźwiękowych. Nasz zespół ekspertów odtwarza muzykę od heavy metalu po Mozarta, od Kylie Jenner po flet kolumbijski. Ostatecznie, bez względu na przeznaczenie głośnika, to właśnie w tym miejscu zapada werdykt. I właśnie tutaj Contour Legacy pozostawia trwały ślad.